Jesienna architektura ogrodowa

Jesienna architektura ogrodowa

Wczesna jesień w górach, kiedy drzewa są jeszcze pełne liści, ale już kolorowe, jest jedną z najpiękniejszych dla oka pór. Szczególnie urokliwe są wtedy Pieniny, gdzie zbocza porastają drzewa liściaste. W słoneczne dni taka złota polska jesień w górach, zapiera dech w piersiach. Nasze wycieczki owocują setkami przepięknych zdjęć i niezapomnianymi widokami na zawsze wypalonymi pod powiekami.

Jaka szkoda, że taka złota, ciepła jesień, nie trwa długo, a w górskim zmiennym klimacie, jeszcze krócej, niż w innych regionach… Wkrótce zmienia się w dni słotne, błotne i na górskich szlakach i to nie tylko tych najwyższych, niesie niebezpieczeństwo poślizgnięć, upadków i urazów.

Nie możemy zapominać o potędze i zmienności górskiej przyrody. Zawsze miejmy dla niej szacunek i bądźmy odpowiednio przygotowani do górskich wędrówek o każdej porze. Niech jesień w górach będzie pięknym wspomnieniem nawet, jeśli nie trafimy na tę najpiękniejszą, złotą aurę.

Jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, o której turyści często zdają się nie wiedzieć, lub nie pamiętać. Dni jesienne są krótsze, a w górach zmrok zapada naprawdę szybko. Dlatego wędrówki po górach w jesienne dni powinniśmy rozpoczynać odpowiednio wcześnie, dobrze obliczając sobie czas potrzebny na pokonanie zaplanowanej trasy i dodając odpowiedni zapas.

Jeśli wydaje się to nam zbyt skomplikowane, lub po prostu nie jesteśmy pewni jak zaplanować wycieczkę, żeby nie absorbować swoją osobą po zmroku ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, skorzystajmy z usług profesjonalnego przewodnika. Najlepiej niech będzie to osoba doświadczone, polecana przez innych miłośników górskich wędrówek jesienią.

Jesień w górach, mimo że czasem naprawdę piękna, potrafi być śmiertelnie niebezpieczna. Niektórzy turyści potrafią być na tyle nieodpowiedzialni, że można mówić o prawdziwym szczęściu, jeśli skończy się jedynie na wezwaniu TOPR do czegoś, czego stanowczo można było uniknąć.

Kolejna kwestia – jesień w górach kończy się szybko i czasem zupełnie niespodziewanie. Śnieg niekiedy potrafi przyjść już we wrześniu, a na dobre na górskich zboczach spoczywa zwykle do samej późnej wiosny już od końca października. Oznacza to, że wybierając się w góry jesienią, tak naprawdę musimy być przygotowani na wszystko. Niestety czyta się i słyszy czasem o tym, jak ratownicy ściągają z ośnieżonego szlaku turystę w lekkiej kurtce i – o zgrozo! – obuwiu sportowym typu „adidas”, bo przecież poszedł w góry JESIENIĄ, więc jakże mógł przewidzieć, że będzie śnieg.

Lekkomyślność i brak wyobraźni w górach, może kosztować nas najwyższą cenę. Co gorsza, możemy też zaszkodzić osobom, które będą w niesprzyjających warunkach szły nam z pomocą. Naprawdę wielu, a nawet śmiało możemy powiedzieć – większości wypadków w górach jesienią, da się uniknąć. Czasem, jeśli naprawdę brak nam jakiegokolwiek doświadczenia, po prostu wybierzmy sobie inną porę roku, albo przynajmniej niższe partie gór i bezpieczniejsze szlaki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *